Przejdź do głównej treści strony
Invest in Lubań
22-01-2024

Z początkiem stycznia, na dobry początek nowego roku, w lubańskiej Sali Ślubów, odbył się jubileusz pięćdziesięciolecia małżeństwa dwóch par - Państwa Haliny i Adama Melów oraz Elżbiety i Tadeusza Pietraszkiewiczów.

Państwo Halina i Adam Melowie pobrali się 21 kwietnia 1973 roku w Olszynie, skąd oboje pochodzą.
- Ja pamiętam Adasia, jak latał w krótkich portkach. Do jednej szkoły chodziliśmy, tyle, że ja klasę niżej. Ale uczucie pojawiło się już po ukończeniu szkoły. U mnie szybciej, bo uczucia rodzą się różnie – wróciła pamięcią do dawnych lat Pani Halina.

Małżonkowie pokochali się na dobre i na złe, dzięki czemu doczekali się złotych godów. Jak Jubilatom zleciało te 50 lat razem?
- Cudownie. Zawsze powtarzam, że mąż i żona to są takie dwa kryształy nieobrobione. Trzeba te kryształy szlifować każdego dnia i wtedy pięknie błyszczą podpowiadała Jubilatka.
- W zasadzie nie wiem, co mogę dodać w kwestii doradzania młodym małżeństwom. Po prostu poznaliśmy się, zakochaliśmy i wzięliśmy ślub. Ważne tylko, żeby kochać się naprawdę mocno podkreślił znaczenie siły uczucia Jubilat.
- I rodzinę mamy cudowną. Bardzo jestem dumna. Z męża, z dzieci. Po prostu jestem szczęściarą, że tak powiem. Jakby to się miało jeszcze raz powtórzyć, to niech będzie i jeszcze raz – wzruszająco deklarowała pani Halina.

 Z uczucia Jubilatów zrodziły się dwie córki, które obdarzyły rodziców dwiema wnuczki i dwoma wnukami.
- Tydzień po ślubie mąż poszedł do wojska na dwa lata. Dlatego zawsze powtarza, że ta starsza to jest córka miłości, a ta druga przepustki serdecznie śmiała się Jubilatka, zarażając dobrym humorem i rozbawiając wszystkich gości podczas uroczystości.

Elżbieta i Tadeusz Pietraszkiewiczowie wzięli ślub 17 lutego 1973 r. w Lubaniu, a poznali się zaledwie pół roku wcześniej na wiejskiej zabawie.
- Pamiętam tę zabawę. Nawet datę pamiętam. To był lipiec, 15 lipca. A pół roku później wzięliśmy ślub. Kiedyś tak było. Moja siostra to po trzech miesiącach wyszła za mąż opowiadała Elżbieta Pietraszkiewicz.

Patrząc na pięćdziesięcioletni staż  małżeński widać, że była to dobra decyzja. Dziś Jubilaci z uśmiechem i miłością w oczach patrzą na pierwszą prawnuczkę. Oprócz niej cieszą ich również cztery wnuczki, jeden wnuczek i dwóch synów.

Zapytani o receptę na szczęście małżeńskie podkreślają, że czasem trzeba ustąpić drugiej osobie. I zawsze pamiętać, że choć dzisiaj jest źle, to jutro będzie lepiej.
- Dodałbym, że w zasadzie to nie ma jednej, niezawodnej recepty. Nie ma takiego uniwersalnego przepisu, trzeba samemu sobie go wypracować. Każdy związek jest inny, każdy człowiek jest inny zauważył Tadeusz Pietraszkiewicz.
- Ale jednego składnika nigdy za wiele. To miłość. Miłość jest najważniejsza uzupełniła wypowiedź Jubilatka.

Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie przyznawane przez Prezydenta RP w imieniu Burmistrza Miasta Lubań wręczył jubilatom Zastępca Burmistrza Mateusz Zajdel. Nie zabrakło gratulacji i życzeń na kolejne lata bogate w szczęście u boku kochającej połówki. Jeśli w Państwa rodzinie lub wśród znajomych znajduje się małżeństwo z półwiecznym stażem to zachęcamy do zgłaszania tego faktu do Urzędu Stanu Cywilnego, nr tel. 75 646 44 32.

(ŁCR)

Nasza witryna wykorzystuje pliki cookies, m.in. w celach statystycznych. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Więcej na ten temat...