XVII - wieczna lubańska straż miejska oraz Łużycka Drużyna Łucznicza wzięły udział w otwarciu „Jakubów” w Zgorzelcu i „Altstadfestu” w Görlitz. Wyjazd nad Nysę Łużycką miał charakter rewizyty, gdyż współorganizatorzy „Jakubów”, tzn. pracownicy Muzeum Łużyckiego, w 2011 i 2012 r wzięli czynny udział w dwóch lubańskich inscenizacjach – Szturmie na Wieżę Bracką i Najeździe Fałszywego Waldemara na Lubań.
Całe wydarzenie, z racji swojego nadzwyczajnego charakteru oraz całej rzeszy uczestników stworzyło wyjątkową okazję do zaprezentowania Lubania na zewnątrz, ale o tym, jak było w Zgorzelcu w chwili otwarcia święta Starego Miasta opowie jeden z lubańskich odtwórców historycznych.
„Kiedy wieczorem 24 sierpnia przybyliśmy na Przedmieście Nyskie w Zgorzelcu, przywitała nas ciepła, pełna wesołego gwaru atmosfera. Setki ludzi tłoczyło się na ul. Daszyńskiego, wyczekując na otwarcie największej w granicach polskich Górnych Łużyc imprezy historycznej – „Jakubów”. Zewsząd słychać było jarmarczne dźwięki, natomiast powietrze wypełniały zapachy przygotowywanych w licznych kramach potraw. Co chwilę uwagę przykuwały głuche odgłosy dochodzące z miejskiej mennicy, usytuowanej w bocznej części deptaka.
Gdy ustawiliśmy się pod Muzeum Łużyckim między rajcami a starym wozem, dym z pochodni „średniowiecznych mieszczan” zaczął delikatnie szczypać w oczy. Chwilę potem promienie zachodzącego nad Görlitz słońca wspaniale rozświetliły wschodni brzeg Nysy Łużyckiej, gdzie „ziejący ogniem kuglarz” właśnie otwierał średniowieczny korowód. Kilkadziesiąt osób w średniowiecznych i wczesnonowożytnych strojach ruszyło w kierunku przejścia przez rzekę. Jako XVII - wieczni strażnicy miejscy zostaliśmy ustawieni za burmistrzem Zgorzelca, gdyż ten także przywdział barokowe szaty. Najwidoczniej mieliśmy pełnić funkcję jego straży przybocznej. Za nami podążały lubańskie mieszczki sprzed wieków oraz halabardnicy – oczywiście też Lubania. Potem wolnym krokiem przemieszczała się miejskim brukiem znaczna liczba odtwórców historycznych.
Po dotarciu na Most Staromiejski, łączący Zgorzelec i Görlitz byliśmy świadkami uroczystego stylizowanego na wieki średnie otwarcia dwóch równoległych imprez: „Altstadtfestu” w Görlitz i „Jakubów” w Zgorzelcu. Po przemowach obu burmistrzów nastąpiła kanonada wiwatówek ustawionych na zachodnim brzegu rzeki. W ten oto sposób rozpoczęła się największa regionalna impreza na polskich Górnych Łużycach.
Po uroczystościach inauguracyjnych przemierzyliśmy marszem wypełnioną po brzegi kramami ulicę Daszyńskiego w Zgorzelcu i starówkę w Görlitz. Zaskakujące dla nas było to, że liczni polscy i niemieccy przechodnie bez problemu rozpoznawali w nas historyczną straż miejską z Lubania.
Po forsownych marszach zakończonych obtartymi nogami spoczęliśmy przy drewnianych stołach tuż obok muzeum i cieszyliśmy się dalej wyjątkową imprezą historyczną, która w tym roku przybrała wielkie rozmiary. Jej organizatorzy, tzn. Miejski Dom Kultury w Zgorzelcu oraz Muzeum Łużyckie, zasłużyli na szczere gratulacje”.