Okolice Lubania to obszar, który jest bardo urozmaicony pod względem budowy geologicznej. Po wcześniejszych zajęciach w terenie w okolicach Leśnej, gdzie niestety oprócz gnejsów z miką nie znaleźliśmy nic, podjęliśmy się wydobycia ukrytych minerałów w sztabkach gipsu, które dostaliśmy w prezencie.
Do szkoły przynieśliśmy młotki, przecinaki, deseczki i się zaczęło…. Stukot, łomot słychać było wszędzie. Z wielkim zaangażowaniem próbowaliśmy wcielić się w rolę odkrywców. Wcale nie było to proste zadanie, ale radości wiele. Zaczęło się od usuwania nadmiaru gipsu. Po rozkruszeniu płytek powoli zaczęły wyłaniać się kamienie i skamienieliny. Aby nie uszkodzić wydobywanego minerału trzeba było delikatnie oczyszczać okaz. Okrzyki radości słychać było z każdego zakątka klasy. Kolejne zadanie detektywów należało do tych trudniejszych. Co odkryłem? Jaki to minerał? Mali detektywi zacięcie odkrywali zagadki i nie mieli ochoty iść na przerwę. Takie malutkie kamyczki a tyle radości.
Polecamy filmik:
red. Wioletta Bućko