Już po raz czwarty lubańskie błonie nad Siekierką poczuły słowiański klimat.
Z 21 na 22 czerwca przypada najkrótsza noc w roku, zwana Nocą Kupały. Jest to święto o słowiańskich korzeniach związane z letnim przesileniem Słońca. Śladem naszych praprzodków w środowe popołudnie, właśnie 21 czerwca lubanianie tłumnie przybyli na skwer zieleni przy ulicy Staszica. Tego dnia lubańskie gimnazjalistki wystąpiły w niewinnej bieli i w zjawiskowych wiankach. Każdy chętny również mógł upleść wianek na miejscu. Potrzebne materiały były zapewnione, wystarczyły chęci i odrobina kreatywności. Wianki uplecione z kwiatów, ziół i zbóż, zostały rzucone do Siekierki zdobiąc jej nurt. Wcześniej jednak zdobiły one niewieście głowy podczas pląsów, które rozpoczęły się tradycyjnie od pokazu tańca w wykonaniu wychowanków Gimnazjum nr 3 im. Euroregionu Nysa. Młodzież z werwą wykonywała żwawe i wdzięczne układy taneczne, od polskich przebojów ludowych po kultową „belgijkę” i hitowy „Swing w uliczce”. Następnie zainicjowano korowody do imprezowych przebojów - „Jedzie pociąg z daleka” i „Lambady”.
To nie był koniec tanecznych atrakcji, ponieważ wielu zwolenników znalazła Folkowa Zumba prowadzona przez mistrzynię lubańskiej sceny, instruktorkę Zumba Fitness Dorotę Wajcfelt. Jak podkreślała dynamiczna i uśmiechnięta prowadząca, by świetnie się bawić przy tego rodzaju tańcu wcale nie trzeba dokładnie znać wszystkich kroków i ruchów, trzeba po prostu dać się porwać rytmowi i energii wytwarzanej przez grupę tańczących wokół.
Tego dnia dało się słyszeć folkową muzykę, nie brakowało też współczesnych hitów tanecznych z przeróżnych klimatów i krajów. O to, by było przy czym pląsać zadbał Miejski Dom Kultury w Lubaniu, chętnie odpowiadając na życzenia i sugestie rozbawionych uczestników. Bardzo miłym akcentem były występy wokalne Krzysztofa Kucharczyka i wokalistek Miejskiego Domu Kultury w Lubaniu.
Impreza połączyła tradycje i zwyczaje z różnych kręgów kulturowych, których motywem przewodnim jest radość, miłość, zwycięstwo dobra nad złem i dnia nad nocą oraz życia nad śmiercią. Prowadząca zabawę Anna Łagowska przybliżała uczestnikom wiedzę o zwyczajach i duchu Nocy Świętojańskiej - święcie miłości oraz żywiołów i przypominała o czasach, w których ceniono proste rozrywki, takie jak wspólny taniec przy ognisku, biesiada na łonie natury czy wszelkie zabawy wspierające kojarzenie par.
Przepięknym nawiązaniem do radości, miłości i czasu przesilenia był świętojański Holi - festiwal kolorów. Ten wywodzący się z Indii zwyczaj, swoisty śmigus-dyngus dokonywany kolorowymi proszkami wspaniale wzbogacił imprezę. Kolejka po rozdawane proszki nie miała końca a chętnie na kolejne trzy wyrzuty proszków rączo biegli na wezwanie, by na dany sygnał wspólnie wybuchnąć feerią kolorów.
W trakcie imprezy uczestnicy raczyli się popcornem i watą cukrową. Nie brakowało też smakoszy darmowych kiełbasek, które można było usmażyć w blasku ogniska. Wielką atrakcją był przejazd bryczką, z którego chętnie korzystali zarówno młodsi, jak i starsi lubanianie.
Gdy nadszedł zmierzch, przyszedł czas na spektakl fireshow „Noc Kupały” w wykonaniu grupy PROTOTYPE. Ostatni akcent wieczoru dodał wydarzeniu ognia, ale też swoistej magii. Młodzi ludzie, ćwiczący swoje umiejętności w Lubaniu dali się poznać jako prawdziwi mistrzowie tańca i żonglerki z ogniem. Rozżarzone kije, wachlarze i pojki fruwały w powietrzu i czarowały oczy widzów podczas gdy tancerze przedstawiali historie romantycznych miłości, zabawy i zalotów oraz walki o miejsce przy boku ukochanej osoby. Sztuka kuglarska jest silnie zakorzeniona w europejskiej tradycji, a inspirowane egzotycznymi zwyczajami igranie z ogniem jest jedną z jej najbardziej malowniczych i żywiołowych odsłon.
Imprezę zorganizowało Gimnazjum nr 3 im. Euroregionu Nysa, Łużyckie Centrum Rozwoju i Miejski Dom Kultury przy udziale Miasta Lubań. Organizatorzy dziękują za wsparcie sponsorom - firmom: WAGAR, Karisma Day Spa, TOP-AGRO, A.B. LED oraz A. Sączek.
(ŁCR)