Przejdź do głównej treści strony
Invest in Lubań
25-04-2016

Militarny charakter zyskała lubańska starówka, 24 kwietnia br., za sprawą rajdu pojazdów historycznych "Łużyce 1945".

Od 22 do 24 kwietnia na trasie od Jagodzina poprzez Toporów, Pieńsk, Zgorzelec, Radomierzyce, Bogatynię, Hermanice, Frydlant, Zawidów, Platerówkę, Leśną, aż do Lubania można było zobaczyć sporą kolumnę pojazdów historycznych. Niczym widma wycięte z II wojny światowej, wzbudzały niemałe zainteresowanie i zachwycały mieszkańców mijanych miejscowości. Wszystko to za sprawą projektu, mającego na celu upamiętnienie żołnierzy polskich, walczących na Łużycach w kwietniu i maju 1945 r. Historyczny przejazd, zorganizowany przez Euroregionalne Centrum Kultury i Komunikacji w Pieńsku, obfitował w liczne wydarzenia.
- Rajd rozpoczęliśmy w piątek, inscenizacją z wykorzystaniem elementów pirotechnicznych, która odbyła się w Jagodzinie - podaje Andrzej Świderski, dyrektor EuRegioKom. - W dniu następnym pojechaliśmy w miejsce bitwy historycznej, pod pomnik w Toporowie. To właśnie tam, pod koniec II wojny światowej, koncentrowała się część II Armii Wojska Polskiego, aby krwawym szturmem i forsowaniem Nysy Łużyckiej przypieczętować zwycięstwo nad Niemcami. Kolejne punkty naszej trasy, to defilada ulicą Świerczewskiego w Pieńsku oraz wizyta na cmentarzu Bohaterów II Armii Wojska Polskiego, a następnie w Muzeum Łużyckim w Zgorzelcu. W Zgorzelcu odbyła się również, kolejna inscenizacja historyczna, przedstawiająca walkę strony polskiej i wojska sprzymierzonych oddziałów radzieckich z Niemcami, którzy bronili Miejskiego Domu Kultury. Każda z wizyt w mijanych przez nas miejscowościach była uroczysta, jednak najwięcej wrażeń dostarczył nam przystanek w Platerówce. Zostaliśmy tam wspaniale powitani przez dzieci z tamtejszej szkoły podstawowej, których program artystyczny wzruszył każdego. Rajd kończymy tutaj, na lubańskim rynku - podsumowuje organizator.
W rajdzie uczestniczyło ponad 80 osób. Było to wydarzenie międzynarodowe, bowiem oprócz miłośników militariów i grup rekonstrukcyjnych z Polski, część uczestników przybyła z Niemiec, Czech, Białorusi i Rosji. Można było podziwiać 16 pojazdów, wśród których znalazła się limuzyna, auta typu willys, dodge czy motocykle. Trafił się również ewenement w skali światowej, bardzo ciężko osiągalny na współczesnym rynku kolekcjonerskim - trójosiowy motocykl willys. W czasie podziwiania wyjątkowych pojazdów, można było porozmawiać z pasjonatami, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, lub po prostu wczuć się w klimat tamtych lat i razem z organizatorami rajdu, pamiętać.
- Muzeum Regionalne w Lubaniu włączyło się w inicjatywę Euregionalnego Centrum Kultury i Komunikacji w Pieńsku przede wszystkim dlatego, że chcemy razem z nimi promować nie tylko historię ziem, które obecnie zamieszkujemy, ale chcemy też zaznaczyć pewien fenomen, jakim jest udział II Armii Wojska Polskiego w walkach na Górnych Łużycach - mówi dr Ł. Tekiela, dyrektor MR w Lubaniu. - Pragniemy przypomnieć tę potężna daninę krwi, jaką ci żołnierze dali właśnie za to, żeby Polska była znowu wolna. Nie chodzi o to, kto pod jakim sztandarem walczył, ale o to, że polscy młodzi chłopcy walczyli na tych ziemiach, również w imię naszej wolności i w imię wolności całej Europy. Chcemy jak najczęściej przypominać o tych wydarzeniach i mam nadzieję, że rajd, który jest drugą odsłoną tej imprezy, będzie miał również miejsce w kolejnych latach - zaznacza historyk.
(ŁCR)
Nasza witryna wykorzystuje pliki cookies, m.in. w celach statystycznych. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Więcej na ten temat...